Współautorki: Martyna Zawłocka, Iga Rogała, Karolina Rowecka-Staszak

Zacznijmy od tego, że rozwój w trakcie urlopu macierzyńskiego to jest to, co możesz robić, ale nie musisz tego robić. To zależy od Ciebie – niektóre kobiety w 100% odpuszczają ten temat i skupiają się na macierzyństwie, inne wygospodarowują czas i poświęcają go właśnie na rozwój swojej kariery. 

W tym artykule znajdziesz osobiste przemyślenia i doświadczenia zarówno moje, jak i kilku innych kobiet pracujących w branży IT, oto przykład:

Karolina: “Nie sądze, aby dodawanie kobiecie kolejnego zadania (nauki i rozwoju) było najważniejszym aspektem promowania mam w pracy. Powinno się postawić raczej na dalszy rozwój partnerskich związków, partnerskiego rodzicielstwa i narrację, że opieka nad domem i maluchem jest umiejętnością. Dobrym pomysłem byłyby również odpowiednie programy wdrożeniowe, których celem byłoby wyrównanie braków w wiedzy po przerwie.“ Nic dodać, nic ująć. 

Zapraszamy do czytania!

📕 Darmowy kurs online

Opanuj podstawy Product Discovery w 5 dni

Zapisz się na Product Discovery Academy FREE - 5-dniowy, darmowy kursu podstaw product discovery od Product Academy. Codziennie czeka na Ciebie rozbudowana lekcja wideo i materiały dodatkowe.

Zapisz się na kurs

Dla kogo rozwój jest możliwy w trakcie urlopu macierzyńskiego?

Powiedzmy sobie szczerze – NIE KAŻDA mama może sobie pozwolić na rozwój w tym okresie. Główne czynniki, które umożliwiają rozwój mamie na urlopie macierzyńskim to:

  1. Zdrowie mamy i dziecka. 
  2. Wsparcie partnera lub rodziny – tata, czy inny członek rodziny zaangażowany w opiekę, daje kobiecie potrzebny czas na rozwój. Taki opiekun to coś jeszcze bardzo ważnego: prawdziwy spokój i komfort psychiczny, że dziecko jest w dobrych rękach. 
  3. Nie więcej niż jedno dziecko lub większa różnica wiekowa pomiędzy dziećmi – mało prawdopodobne, że mama z dwójką czy trójką maluszków znajdzie tyle czas dla siebie co mama z jedną pociechą – w końcu wszystko staje się bardziej złożone 🙂 Na złożoność wpływa chociażby chorowanie – przedszkolak przynosi do domu jelitówkę, którą łapiesz Ty, Twój mąż i to drugie maleństwo (true story, prosto od jednej z współautorek). Mimo tego znamy przypadki i chcemy tu przekazać, że większa ilość dzieci nie uniemożliwia rozwoju, ale czyni przedsięwzięcie bardziej złożonym i trudnym.
  4. Motywacja do działania – rozwój jest dla każdej mamy, która ma chęć i energię na naukę. Dzieci są różne, często chorują, nie śpią. Dlatego ta nauka nigdy nie będzie na 1 miejscu i musi być dopasowana do naszych preferencji – musimy lubić to, co robimy lub być bardzo zmotywowane do tego, żeby tego poszukiwać 🙂

“Karolina: W moim przypadku było tak, że prawie do końca ciąży pracowałam w ciągłym stresie o to, co stracę, jak będzie po powrocie itp. Kiedy dziecko się urodziło zaostrzyły się problemy zdrowotne męża, więc byłam w większości sama z dzieckiem. Z perspektywy czasu uważam to za prezent od losu. Przez pierwsze pół roku odpuściłam edukację, nie miałam czasu na myślenie o pracy, odcięłam się w 100% od planowania kariery i wyszłam z kołowrotka pod hasłem „rozwój”. Bardzo trudno jest świadomie odpuścić, ale odpuszczanie szczególnie w tym okresie życia jest bardzo ważne i wbrew pozorom może pomóc w pracy, bo tam też trzeba wiedzieć o jakie projekty walczyć, a które odpuścić. Kiedy wróciłam po urlopie macierzyńskim do pracy miałam ogrom energii i wdrożyłam się w ciągu 2 tygodni w pracę na pełnych obrotach. Zaczęłam realizować swoje własne projekty po pracy, mając podejście- mogę, nie muszę. Z tyłu głowy mam dalej tę furtkę „możesz odpuścić”. Szalenie ważne słowa, szczególnie dla kobiet, bo mamy tendencje do brania na siebie zbyt wiele, czy do nie wpisywania w grafiku odpoczynku.”

Łączenie macierzyństwa z rozwojem osobistym

Czas oczekiwania na pierwsze dziecko to jest czas dla Ciebie. Oprócz przygotowywania się do przyjścia na świat pociechy, możesz zastanowić się, czy lubisz swój zawód, czy może chciałabyś coś zmienić? Gdzie jest obecnie Twoja kariera, a gdzie chciałabyś być docelowo? Spróbuj wyznaczyć sobie cel na okres urlopu macierzyńskiego, czy na rok do przodu, jednak pamiętaj o ryzyku, że Twoje plany mogą się zmienić, zgodnie z myślą zasady “możesz odpuścić” jeśli tego potrzebujesz. 

Ja postawiłam na zrealizowanie badań w ramach doktoratu i naukę języka angielskiego. Rozpisałam sobie też konkretne inicjatywy, które będę realizowała, aby te cele realizować. 

Jaki efektywnie wykorzystać czas? Porady prosto od mam:

  1. Słuchanie podcastów / AMA / webinarów podczas spacerów.
  2. Czas dla siebie, wbity na stałe w kalendarzu – mogą to być np. korepetycje z języka angielskiego. W tym czasie dzieckiem opiekuje się np. Twój mąż.
  3. Książki i kursy online – możesz przerwać czytanie w dowolnym momencie!
  4. Seriale po angielsku (jeżeli chcesz podszkolić swój język).

Iga: “Ja postawiłam na elastyczną formę zdobywania wiedzy – podcasty, kursy online, czytanie książek – czyli takie formy zdobywania wiedzy, które nie rezerwują określonego kawałka czasu w kalendarzu. Nie chciałam się stresować, że dziecko „powinno” zjeść czy spać o danej porze, bo ja mam angielski czy inne zajęcia (ten angielski to próbowałam również, udało mi się odbyć kilka lekcji, gdy córka była malutka i więcej spała w dzień; gdy podrosła stało się to dla nas niemożliwe/zbyt uciążliwe). Dopiero pod koniec macierzyńskiego, gdy córka była w stanie kilka godzin zostać z nianią (ze względu chociażby na brak konieczności karmienia piersią) pozwoliłam sobie na 3-dniowe szkolenie online.”

Udział w procesie rekrutacyjnym w trakcie urlopu macierzyńskiego

Większość kobiet rekomenduje powrót do poprzedniej pracy (tej sprzed urlopu macierzyńskiego) i w miarę możliwości zmniejszenie wymiaru godzinowego. Jest to sposób, aby na nowo przyzwyczaić się do otoczenia i sprawdzić jak na wybrana formę opieki reaguje Twoje dziecko. Ja poszłam innym tropem – stwierdziłam, że po takiej przerwie to dobry moment na zmianę pracodawcy. Dla mnie motywatorem do zmiany pracy była chęć rozwoju – zobaczenia tego jak product management funkcjonuje w większej organizacji, dotychczas pracowałam głównie w startupach. 

Moje lessons learned z rekrutacji w trakcie urlopu macierzyńskiego

  1. Każdy proces rekrutacyjny trwa i wymaga Twojego zaangażowania (rozmowy, zadania). Zacznij poszukiwania wcześniej (ja zaczęłam 4 miesiące przed powrotem do pracy). Nie otwieraj więcej niż 2 procesów rekrutacyjnych jednocześnie (spotkania, zadania, stres).
  2. Podczas rekrutacji mówiłam dumnie o tym, że jestem na urlopie macierzyńskim i że mogę rozpocząć pracę we wrześniu. Nie spotkałam się przy tym z żadnym pytaniem, które byłoby nie na miejscu w stylu: „a co Pani zrobi z dzieckiem, jak pogodzi Pani te dwie role”. Rekrutowałam się jednak do dojrzałych organizacji produktowych, znanych z dobrej kultury pracy. Niestety wiem, że innym koleżankom takie pytania się zdarzały. Jeżeli zdarzy się Tobie – musisz mieć przygotowaną strategię odpowiedzi. Możesz mówić szczerze jakie masz plany i pokazujesz, że jesteś przygotowana do tej nowej sytuacji, albo grzecznie odpowiadasz, że to pytanie jest nie na miejscu i obserwujesz reakcje osób, z którymi będziesz pracować. Rekomenduję jednak pierwszą opcję – pokazanie, że jesteś dobrze zorganizowana, pewna siebie i masz plan. Z pewnością udowodnisz to jak tylko przyjdziesz do pracy. 
  3. Menedżerowie rekrutujący chcą zrozumieć Twoje doświadczenia – w trakcie rekrutacji zadają pytania min. o Twoje najlepsze projekty, czy takie, z których wyciągnęłaś wnioski. Musisz przygotować się do rozmowy rekrutacyjnej. Ciężko jest spontanicznie sięgać pamięcią do projektów, które realizowałaś przed urlopem – tj. ponad rok temu. Przeszukaj Internet pod kątem „najczęściej zadawanych pytań” i opracuj swoje odpowiedzi wcześniej. Tak będzie Ci dużo łatwiej, nawet jeżeli podczas rozmowy dostaniesz inne pytania. 

Karolina: Nie brałam udziału w procesie rekrutacyjnym, ale kiedyś pojawiło mi się pytanie o dzieci i odpowiedziałam, że nie chce odpowiadać na to pytanie, bo nie dotyczy ono pracy. Nie wiem jak dziś bym odpowiedziała, bo rzeczywistość pokazała, że dziecko nie spowalnia mnie w pracy. Z rozmów z koleżankami wiem też, że fajnym sposobem na oswojenie początków w pracy jest powrót na część etatu, 3/4 lub 1/2. 

Jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla swojej rodziny tj. niania vs żłobek publiczny vs żłobek prywatny vs urlop wychowawczy

Mówisz „pójdzie do żłobka” – dostajesz odpowiedź – o boże, tak szybko, przecież ona jest taka mała.

Mówisz „będzie miała nianie” – dostajesz odpowiedź, nie szkoda Ci pieniędzy? Boże to kosztuje tyle pieniędzy. 

Mówisz „chcę zmienić pracę po powrocie z urlopu” – dostajesz odpowiedź: „czy to jest najlepszy moment”? Dziecko Ciebie teraz potrzebuje. 

Nie jest łatwo, ale musisz wybrać rozwiązanie, które będzie dobre dla Twojej rodziny. To nie musi być rozwiązanie na stałe – możesz podejść do tego eksperymentalnie, np. próbujecie ze żłobkiem prywatnym, jak nie wyjdzie – szukacie niani. Czy odwrotnie. 

Opcje dla Ciebie i Twojej rodziny

  1. Żłobek publiczny – 300-700 zł w zależności od miejscowości, niestety mała szansa, by się dostać (problem z dostępnością istnieje przede wszystkim w dużych miastach, w dzielnicach o dużej gęstości zaludnienia)
  2. Żłobek prywatny – 900-1700 zł – raczej nie ma problemu, by się dostać.
  3. Niania – 3000-5000 zł za cały etat. Warto wiedziec, że od połowy minimalnego wynagrodzenia składki opłaca Zakład Ubezpieczeń Społecznych – pozostałą część składek opłacasz ty. Więcej o tym dofinansowaniu znajdziesz tutaj. 

Przewaga opcji: dziecko nie choruje, oszczędzasz czas na odwożenie dziecka (jeżeli niania przychodzi do Ciebie).

Nie jest łatwo znaleźć dobrą nianię – słyszałam przykłady osób, które znalazły przez serwisy takie jak “niania.pl” cudowne panie, a znam przypadki niezadowolonych rodziców. Jeżeli stać Cię na tę opcję – na początek poszukaj wśród znajomych, w swoich social mediach, dopiero później w portalach takich jak niania.pl. 

  1. Urlop wychowawczy. Zostajesz z dzieckiem, możesz dalej się rozwijać, jednak przerwa od pracy jest dłuższa. 

Prawo pracy dla mam

Być może ta sekcja będzie też dla Ciebie przydatna.

 

 

 

 

Znajdziesz tu informacje o tym:

1. Ile czasu możesz spędzić z dzieckiem po porodzie i jakie należy Ci się za ten okres wynagrodzenie,

2. Co po powrocie do pracy – co z zaległym urlopem i jakie masz przywileje.

Urlop macierzyński (pół roku vs 1 rok)

Co na to Kodeks Pracy? Masz możliwość skorzystania z urlopu macierzyńskiego oraz dodatkowo z urlopu rodzicielskiego. W obu tych przypadkach na długość urlopu wpływa liczba dzieci urodzonych przy jednym porodzie, a więc czy urodziło się jedno czy więcej dzieci

Urlop macierzyńskiego przysługuje Ci w przypadku urodzenia:

  • 1 dziecka – 20 tygodni
  • 2 dzieci – 31 tygodni
  • 3 dzieci – 33 tygodnie
  • 4 dzieci – 5 tygodni
  • 5 dzieci i więcej – 37 tygodni

Natomiast urlopu rodzicielskiego do wykorzystania masz w przypadku porodu:

  • 1 dziecka – 32 tygodni
  • 2 dzieci i więcej- 34 tygodni

Podsumowując standardowy urlop macierzyński, czyli taki przy urodzeniu jednego dziecka trwa 52 tygodnie urlopu (52 x 7 = 364 dni), co oznacza 364 dni, stąd właśnie nazwa „roczny urlop macierzyński”.

Od kiedy jest urlop macierzyński?

Urlop macierzyński liczy się od dnia porodu. Jeśli jednak potrzebujesz skorzystać z niego jeszcze przed porodem, masz taką możliwość tylko 6 tygodni przed tym wydarzeniem. Pamiętaj, że trzeba złożyć do swojego pracodawcy stosowny wniosek.

Co z wynagrodzeniem?

Za urlop macierzyński przysługuje 100%  wartość zasiłku macierzyńskiego*. Natomiast za urlop wychowawczy 100% wartości zasiłku macierzyńskiego* przysługuje tylko przez 6 tygodni (w przypadku 1 dziecka) lub 8 tygodni (w przypadku 2 lub więcej dzieci). Za pozostały okres urlopu wychowawczego przysługuje 60% wartości zasiłku macierzyńskiego*.

Możesz również od razu zdecydować się na wykorzystanie urlopu macierzyńskiego i wychowawczego, automatycznie przez cały rok będzie przysługiwać 80% zasiłku macierzyńskiego*.

Pamiętaj, że to ty decydujesz, ile czasu chcesz spędzić z dzieckiem w domu. Na decyzję masz 21 dni po porodzie, w tym czasie musisz złożyć wniosek do swojego pracodawcy.

*w przypadku UoP wartość zasiłku to przeciętne miesięczne wynagrodzenie ze średniej z 12 mc poprzedzających niezdolność do pracy lub za pełne miesiące kalendarzowe ubezpieczenia. 

Urlop wychowawczy

Oprócz urlopu macierzyńskiego i wychowawczego – możesz wydłużyć sobie czas przebywania z dzieckie, dzięki wykorzystaniu zaległego urlopu z poprzedniego roku oraz urlopu z obecnego roku. Ja miałam do wykorzystania 26 dni urlopu zaległego i 16 dni z obecnego roku, w którym składałam wypowiedzenie. Prócz tego pozostaje jeszcze możliwość skorzystania z urlopu wychowawczego, który w tym przypadku jest bezpłatny. Urlop wychowawczy może trwać max 36 miesięcy, przy czym 1 miesiąc jest zarezerwowany dla drugiego rodzica. Oznacza to, że Tobie może przysługiwać najwięcej 35 miesięcy.

Jeśli chcesz skorzystać z urlopu wychowawczego musisz złożyć do pracodawcy wniosek o niego min. 21 dni wcześniej.

Powrót do pracy – karmienie piersią

Jeśli karmisz piersią i obawiasz się powrotu do pracy, mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Dla matki karmiącej przysługują dodatkowe przerwy na karmienie.

 

 

Są one zależne od wymiaru pracy, jeżeli:

  • wynosi on od 4 do 6 h, przysługuje Ci 1 przerwa na karmienie,
  • jest dłuższy niż 6 h, przysługują Ci 2 przerwy na karmienie,
  • pracujesz krócej niż 4 h na dobę, nie masz prawa do przerwy na karmienie. 

Przerwa dla pracownicy karmiącej 1 dziecko wynosi 30 minut, w przypadku większej ilość dzieci – 45 minut. Przerwy mogą:

  • być łączone, 
  • przypadać na początek bądź na koniec dnia pracy (co powoduje obniżenie dobowego wymiaru czasu pracy),
  • przypadać w miejscu pracy i możesz je wykorzystać na kamienie dziecka lub ściąganie pokarmu.

Jeśli chcesz skorzystać z przerwy na karmienie, musisz złożyć do pracodawcy stosowny wniosek.

Gdy już wrócisz do pracy – dodatkowe dni urlopowe na opiekę nad dzieckiem (Umowa o pracę)

Jeśli już wrócisz do pracy pamiętaj, że przysługują Ci dodatkowe 2 dni opieki nad dzieckiem, w wieku do 14 lat, które możesz wykorzystać w ciągu każdego roku kalendarzowego. Opieka nad dzieckiem przysługuje tylko jednemu z rodziców i zgodnie z Kodeksem Pracy za te dni przysługuje Ci pełne wynagrodzenie. 

Ponadto jeśli jesteś mamą dziecka do 8 roku życia masz możliwość sprawowania 60 dni kalendarzowych opieki nad zdrowym dzieckiem w przypadku, gdy: 

  • zamknięto żłobek, przedszkole czy szkołę,
  • zachorowała niania (można wnioskować o opiekę w sytuacji gdy współpraca z nianią jest sformalizowana, tj. mamy podpisaną umowę),
  • twój małżonek, zajmował się wcześniej dzieckiem i jest chory lub przebywa w szpitalu.

W przypadku dzieci starszych, między 9 a 14 rokiem życia istnieje prawo sprawowania opieki przez 60 dni kalendarzowych jednak TYLKO nad dzieckiem chorym. 

Opieka nad dzieckiem w obu powyższych przypadkach jest płatna w wysokości 80% wymiaru zasiłku opiekuńczego.

Podsumowanie

Każda z nas jest różna i powinna szukać swojego sposobu na połączenie pracy z życiem osobistym. Macierzyństwo to piękna sprawa, a kobiety powinny wspierać się nawzajem niezależnie od tego, jaką drogę wybierze każda z nas. 

Jeżeli zaciekawił Cię przygotowany przez nas materiał – zostaw komentarz. Kliknij “Dodaj komentarz” i podziel się swoimi doświadczeniami. 

Za przygotowanie materiałów podziękowania dla: Martyna Zawłocka, Iga Rogała, Karolina Rowecka-Staszak

 

➔ Darmowy kurs product discovery ✨ - opanuj podstawy product discovery w 5 dni

Dołącz do naszych czytelników

Dołącz do 7 000+ subskrybentów otrzymujących nasz newsletter z inspiracjami do tworzenia coraz lepszych produktów i rozwoju swojej kariery.
Współzałożycielka Product Vision – już 7 rok prowadzi i rozwija najpopularniejszy polski blog o zwinnym zarządzaniu produktami. Doktorantka na Politechnice Gdańskiej, Wydział Inżynierii Oprogramowania, Specjalizacja: Zarządzanie produktem informatycznym. Związana z zarządzaniem produktami informatycznymi od początku kariery zawodowej.

1 KOMENTARZ

  1. Dla mojej żony samorozwoj komunikacji i kreatywności – szkolenia glównie online, trochę ksiażek – byl mentalną odskocznią od zwykłego ludzkiego zmęczenia ciązą a potem urlopem macierzyńskim. Nie chodzi nawet o to ile jje te szkolenia dały intelektualnie – ale ile mentalnie. Troche jak joga…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.