Ostatnio miałem okazję być mentorem podczas Speed Date Go Creative. Jednym z częściej pojawiających się problemów wśród rozpoczynających swój produktowy biznes młodych (duchem) startupowców było oszacowanie wielkości grupy docelowej. Czy jest w ogóle sens tworzyć nowy produkt, jeśli zainteresowanych tematyką będzie X osób? Jak te X osób ustalić?
Temat szacowania grupy docelowej jest złożony i nie ma oczywiście jedynej słusznej metody. Jako, że na szybkiej randce z każdym zespołem mieliśmy tylko 5 minut, postarałem się przedstawić 3 zupełnie darmowe, bardzo proste, ale odpowiadające na sporo pytań metody.
Google to najpopularniejsza wyszukiwarka internetowa w Polsce i na świecie. W naszym kraju używa jej ponad 90% internautów. Jeśli znasz swoją grupę docelową i wiesz jakie hasła może ona potencjalnie wpisywać w wyszukiwarkę – Google pomoże Ci oszacować potencjał Twojego pomysłu.
Google Trends
Google Trends pozwala sprawdzić czego ludzie szukają w internecie na przestrzeni lat. Wpisując słowo kluczowe otrzymasz wykres zainteresowania nim w ujęciu czasowym. Jeśli masz do czynienia z trendem rosnącym – super, widać potencjał. Trend malejący nie przekreśla sprawy, ale może dać sporo do myślenia. Przykładowo, weźmy słowo „Bitcoin” – wyraźnie widać, że jest w trendzie wznoszącym. To dobry prognostyk by zacząć działać w tym obszarze biznesowo.
Opanuj podstawy Product Discovery w 5 dni
Zapisz się na Product Discovery Academy FREE - 5-dniowy, darmowy kursu podstaw product discovery od Product Academy. Codziennie czeka na Ciebie rozbudowana lekcja wideo i materiały dodatkowe.
Keyword Planner
Google Trends świetnie pokaże trendy, ale gorzej sprawdzi się w szacowaniu ilościowym. Dokładną liczbę wyników wyszukiwań danej frazy znajdziesz w innym narzędziu – Keyword Planner. Keyword Planer jest narzędziem pomagającym wybrać odpowiednie słowa kluczowe dla reklamodawców Adwords. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by wykorzystać je tylko do sprawdzenia popularności fraz związanych z Twoim pomysłem.
Kontynuując poprzedni przykład – dzięki Google wiemy, że osób zainteresowanych tematem bitcoinów w Polsce jest co najmniej 50 tysięcy, a konkurencja na frazę „bitcoin” w wyszukiwarce jest niewielka.
Drugim potentatem na rynku, którego w dużym stopniu może używać Twoja grupa docelowa to Facebook. Facebook zbiera o nas szczegółowe dane związane z wieloma aspektami naszego życia, dzięki czemu umożliwia bardzo dokładne personalizowanie udostępnianych treści. To wiemy. Mało kto jednak wie, że portal Marka Zuckerberga, dzięki swoim narzędziom reklamowym, każdemu umożliwia bardzo dokładne określenie liczby użytkowników portalu, pasujących do określonego profilu grupy docelowej.
Określając grupę docelową reklamy możemy podać takie informacje jak wiek, płeć, wykształcenie, kraj/miasto, zainteresowania, dodatkowe kategorie. Co ważne, gdy ustawimy profil naszej grupy docelowej, Facebook automatycznie pokaże liczbę użytkowników, która do tego profilu pasuje!
Sprawdźmy ile jest osób, które są z Polski i jawnie deklarują zainteresowanie Bitcoinem i kryptowalutami na Facebooku. Dzięki narzędziu do tworzenia reklam widzimy, że jest ich 28 tys.
GUS
Zbieraniem i udostępnianiem informacji statycznych na temat wielu dziedzin życia zajmują się także… organy państwowe. W Polsce jest to GUS (Główny Urząd Statystyczny), w innych krajach jego odpowiedniki. Na stronach GUSu znajdziesz wiele bezpłatnych i niezwykle interesujących raportów, które mogą Ci pomóc w szacowanie Twojej grupy docelowej lub potencjału Twojego pomysłu. Raporty obejmują wiele obszarów życia: demografię, pracę i wynagrodzenie, edukację, handel, przemysł, warunki życia, IT w firmach i społeczeństwie itp.
Załóżmy, że chcesz skierować swój produkt wymagający dużej przepustowości łącza internetowego do MŚP. Czy ma to sens? W raportach GUSu znajdziesz informacje o tym, że małe i średnie firmy dysponują łączami od 2 do 10 mbit/s.
A jakie Wy macie sposoby na szacowanie grupy docelowej?[sc:newsletter_scrum]
➔ Darmowy kurs product discovery ✨ - opanuj podstawy product discovery w 5 dni