Chociaż o istniejących produktach rzadko piszemy na blogu, dzisiejszy jest niewątpliwie warty uwagi dla każdego. Jeżeli wydaje Ci się, że Snapchat to tylko i wyłącznie zabawa dla nudzących się gimnazjalistów podglądających Kim Kardashian, to czas zejść na ziemię. Komunikator, który jest używany przez ponad 100 milionów użytkowników, umożliwia m.in. zbudowanie własnej marki, promocję biznesu, handel czy chociażby zdobycie nowych klientów. W jaki sposób? O tym przeczytasz poniżej.
Czym właściwie jest snapchat?
Raz, dwa, trzy i znikasz Ty….. i wszystkie Twoje zdjęcia i filmiki, które umieszczasz na Snapachacie. W tej aplikacji przede wszystkim chodzi o chwilowość i brak dążenia do ideału. Tutaj nie ma czasu na drobiazgowe przerabianie zdjęć i zastanawianie się, które selfie jest najlepsze. Snapchat to jeszcze większe zbliżenie na codzienność i przeciętność. Darmowa aplikacja pozwala na umieszczenie zdjęcia bądź filmiku na określony czas (wyświetlenie trwa od 1 do 10 sekund), po czym znika ono z naszego konta. Materiały, które umieszczamy, są widoczne dla naszych znajomych. To jest właśnie główną ideą Snapchata – informowanie wybranych bliskich co u nas słychać. Dodatkowo jest opcja My Story umożliwiająca dzielenie się np. relacją z całego dnia, czy podróży przez 24h.
W prostocie tkwi siła
Ale wróćmy do początku, czyli do powstania tej prostej, ale porywającej tłumy nieletnich aplikacji. Powstała we wrześniu 2011 roku i była wynikiem pracy studentów: Evana Spiegela oraz Roberta Murphy’ego. Wszystko zaczęło się jak zwykle, od potrzeby. Spiegel chciał wysłać zdjęcie znajomym, ale nie chciał go upubliczniać wszystkim na Facebooku. Zamiast mozolnego tworzenia osobnych wiadomości, wraz z kolegą stworzył Snapchata – produkt doskonale prosty. Wszystko czego potrzebujemy do kontaktu, otrzymujemy za pomocą dotyku ekranu. Jedno przesunięcie palcem i już jesteśmy wirtualnie blisko naszych znajomych.
Dwa światy
Tym samym stworzono granicę oddzielającą dwa wirtualne światy – Facebook z ugrzecznioną wersją dla wszystkich oraz Snapchat dla „wybrańców”. Każdy z nas ma prawdopodobnie znajomych na Facebooku, przed którymi woli ukrywać swoją prawdziwą twarz lub drugie oblicze. Ulubiona wychowawczyni z podstawówki, dawno niewidziana ciocia czy przyszły pracodawca – oni wszyscy wolą Twoją grzeczną wersję. Wszystko inne zostaw dla snapowiczów.
Rodzice siedzą na facebooku
Twórcy produktu genialnie wyczuli zmieniające się trendy oraz potrzeby dorastających użytkowników. W czasach, kiedy wraz z metryką chrztu dziecko otrzymuje smartfona, kontakt ze znajomymi stał się jeszcze prostszy. Nastolatkowie mający rodziców, rodzinę i nauczycieli na Facebooku, znaleźli inne miejsce do kontaktu ze swoimi rówieśnikami. Jest ono mniej zobowiązujące i bez obawy można wrzucić tam obciachowe zdjęcie z ostatniej imprezy.
Bezcenny produkt
Znawcy bębnią o wciąż postępującym skracaniu treści: już nie wiadomość tekstowa, ale kilkusekundowy filmik. Już nie wymuskany e-mail, ale zdjęcie z uszami i noskiem pieska. To nie wszystko – wysoce prawdopodobne jest, że Snapchat będzie konkurował o prym wśród mediów społecznościowych z Facebookiem. Od niedawna za pomocą Snapchata możemy wysyłać wiadomości tak, jak na Messengerze, a także dzwonić i zostawiać wiadomości głosowe. Za to wyczucie rynku i stworzenie produktu zarazem tak prostego i dobrego, należą się Spiegelowi brawa.
Skromne progi Białego Domu
Nie tylko nastolatkowie polubili tę szybką i prostą drogę komunikacji. Do grona Snapowiczów dołączył Biały Dom, prezydent Francji i wiele głów państw z całego świata. Snapa polubił Robert Biedroń, a ostatnio dołączyła Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Budowanie wizerunku, który jest bliższy i daleki od ideału jak widać sprawdza się i dociera do coraz szerszej grupy użytkowników. Znani i lubiani wrzucają swoje „snapy”, nie tylko po to, by odmłodzić swój wizerunek, ale przede wszystkim by go ocieplić i nieco przybliżyć odbiorcy.
Marki na Snapchacie
Dzięki opcji Snapchat Stories aplikacja sprzyja również działaniom marketingowym. Funkcja My Story umożliwia stworzenie wiadomości, która wyświetla się przez 24 godziny. Otrzymają i zobaczą ją wszyscy, którzy są obserwatorami danej marki. Firmy zazwyczaj nakłaniają swoich obserwatorów na Facebooku lub Twitterze do znalezienia ich profilu na Snapchacie. Zachętą są treści, których użytkownik nie znajdzie nigdzie indziej. Są to często wezwania do działania np.: Odwiedź nas na Snapchacie, mamy dla Ciebie wyjątkową niespodziankę. Firmy rozdają bilety, rabaty czy informują o wyprzedażach. Organizują konkursy i aktywizują swoich fanów. Marka H&M zorganizowała grę miejską i wysyłała snapy ze wskazówkami, gdzie można znaleźć bilety na show Boiler Room. Bilety były schowane w krakowskich i warszawskich sklepach H&M. Marka dzięki tej akcji zdobyła tysiąc dodatkowych fanów. Innym przykładem jest polska marka odzieżowa Yeah Bunny, która może pochwalić się dziewiątym miejscem w rankingu Hash.fm (ilość widzów 12700). Marka nie stawia na typową reklamę, ale na dialog z fanami. Pokazuje co nowego tworzy firma, jak wytwarza swoje ubrania i jak one powstają.
Snapchat kupczy
Tak, jak w innych mediach społecznościowych, tak i na snapie rozpoczął się handel. Została wprowadzona funkcja Discover (jedenaście firm zajmującymi się mediami), gdzie znane media tj.: National Geographic, Yahoo News czy CNN przekazują codziennie informacje poprzez teledyski, zdjęcia i filmy.
Podsumowanie
Snapchat to w tym momencie, obok Facebooka, jedno z najważniejszych mediów społecznościowych. Rozumieć nie trzeba, bagatelizować nie można. Nie ważne czy jesteś kierownikiem produktu lub przedsiębiorcą. Z całą pewnością powinieneś rozważyć użycie Snapchata jako kanału komunikacyjnego ze swoimi użytkownikami czy klientami. To jak, wpadasz na snapa?
Jeżeli zainteresował Cię rozwój Snapchata, zajrzyj również do artykułu o ewolucji firm i ich produktów.
[sc:newsletter_scrum]